Trip to London

Hola!
Długo mnie nie było, za co przepraszam.. Nie będę się zbędnie tłumaczyć, bo nie ma po co.
Jak tytuł posta wskazuje, dziś o mojej podróży do Anglii. Nie wzięłam ze sobą lalki, więc będą takie proste, artystyczne fotki. Ogólnie wyjazd był bardzo udany, oprócz tego, że się trochę rozchorowałam... Ale zobaczyłam część Londynu, byłam na London Eye i widziałam odjazdowe figury woskowe w Madame Tussand. Było jeszcze więcej atrakcji, ale nie będę się już o nich rozpisywać:p Ogólnie jeszcze niedawno myślałam, że Anglia, to miejsce gdzie mogłabym na stałe mieszkać, ale... Jednak  nie. Z powodu np. pogody. Jest tam tak zmienna temperatura, że raz jest ciepło i słonecznie, a drugiego dnia jest wiatr i ulewa.  O Polsce można by czasami tak samo powiedzieć, ale jednak mam wrażenie, że tu pogoda jest bardziej stała.
Ok, troszkę się rozpisałam, więc już Wam pokazuję zdjęcia:)

Uwielbiam tego rodzaju zdjęcia

Fav:3


Tak wiem, bardzo kreatywne zdjęcie xd


Nad Tamizą...

Spotkałam stado mew, gołebi i rybitw, które mi pięknie pozowały:)


Piękny Londyn



Big Ben akurat w renowacji ...

Sherlock Holmes!



Madame Tussand, zdjęcia w środku robiłam raczej tel,
 bo mój aparat w takim świetle robi brzydkie zdjęcia...




Sufit sklepu Harrego Pottera (gdzie było bardzo drogo)



Windsor

Piękne łabędzie nad Tamizą


Waterloo Station




I tym Windsorowym akcentem kończę dzisiejszy post, do usłyszenia niebawem!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Informacje

Pink and fluffy